Duel Masters
Jako iż administracja nie zrobiła działu nasza twórczość (Wy gaugany niedobre! ;(), wstawiam to tutaj. Haha nie ma nic o modach ]:->
Wierszydło poniższe powstało w wyniku pewnej gry. Dedykacja? Jest dedykowany, ale żeby wiedzieć, dla kogo, trzeba przeczytać cały (ale ja jestem ZuA xD).
Ambicja oddana w zastaw
Przed walką tych, co klęski jeszcze nie zaznali
Krótkie spojrzenie w oczy...
Szybkośmy wystartowali
Dźwięk ostrzy mieczy tnących powietrze,
Ból... czy ja na prawdę upadłam?
By móc się bronić w przyszłość patrzyłam,
Jednak Twych ruchów nie odgadłam.
A mylne osądy sprawiły że
Upadłam twarzą w ziemię wprost
Lecz nie był to koniec jeszcze:
Porażka przyspiesza ambicji wzrost
Zerwałam się w mig z kolan,
Szykując się do wielkiego ataku,
Sześć szybkich ciosów, celnie zadanych,
Teraz Ty wylądowałeś w piachu.
A wiedzieć musisz, że już wtedy znalałm
Wartość Tą i bitewne zdolności
Więc zrozum, jak wiele poczuć musiałam
Dumy, nadzieji i radości.
Lecz mimo iż starałam się,
Nie był to koniec walki jeszcze
Ty wstałeś, świadom, że nadszedł czas,
Wyłonić zwycięzcę ostatecznie.
Serce jak szalone biło mi,
Z nadzieją mieszając strach
Pytanie jedno dręczyło mnie:
"Kto pierwszy padnie na piach?"
Poczułam nagle ostry ból
Plamy z krwi zobaczyłam,
Zrozumiałam, że bliski już kres,
Lecz nadal zacięcie walczyłam.
Zaś inna walka w duszy mej
Cały czas trwała
Raz bezradność brała górę
To znów nadzieja wygrywała.
Choć kilka razy się cieszyłam,
Gdy mieczem do celu trafiałam,
Na prawdę niewiele dało to mi,
Krzywdy Ci tym nie wyrządzałam.
Wtem ostrze Twe trafiło mnie,
I całą jego potęgę pojęłam,
"To konie" przez myśl przebiegło mi,
Odwetu już nawet nie wzięłam...
Zabrakło sił by bronić się,
Możliwość kontrataku straciłam,
Tarcza na wiór rozprysła się,
Ledwo z życiem z tej walki uszłam.
W tamtej chwili skończyły się,
Sny piękne oraz marzenia,
Zawiodłam rodzinę i przyjaciół.
Choć z walki zostaną przemyślenia...
Znam cenę, wiem doskonale, że
Niektóre blizny z walki tej,
Nie znikną nigdy mimo łez,
Na zawsze zostaną na duszy mej.
Do Ciebie, o Przeciwniku wielki,
Nie będę żywiła złości,
Przegrana ta to moja wina,
Za wcześnie rzuciłam kości:
Jeszcze nie byłam gotowa,
By móc rzucić Ci wyzwanie,
Powinnam była poćwiczyć jeszcze,
Zadbać o lepsze przygotowanie.
Lecz najlepszym treningiem w życiu mym,
I lekcją najprzydatniejszą,
Był ból odczuty i walka
Serce trzymająca w strachu, najtrudniejsza...
Więc pragnę tylko powiedzieć Ci:
Mimo bolących blizn i ran,
To był wspaniały pojedynek,
Arigato, Atanamir-san.
/* jeśli przeczytałeś/aś cały, nie zasypiając, to gratulację, jesteś Mistrzem. Wygrałeś/aś ciastko. Po odbór zgłoś się do najbliższej cukierki - nie zapomnij zabrać pieniędzy */
Ostatnio edytowany przez Mimi-chan (2009-02-28 16:00:07)
Offline
Administrator
Ach, to było takie piękne, że się wzruszyłem xD
Takie to romantyczne i w ogóle xP
Offline
Bazagazeal napisał:
Ach, to było takie piękne, że się wzruszyłem xD
Takie to romantyczne i w ogóle xP
Docelowo miałeś zasnąć, a nie się wzruszyć ;( On się na wszystkim wzrusza, zobacz co robi gdy ogląda gotowe na wszystko - Ej, zdaje się że umawialiśmy się żebyś nikomu tego nie mówił nie? xP Może ;d.
Ej, ej, musicie się kócić w moim poście? o.O Tak ;d
To Was już nie loffciam ;( a nas loffciałaś. xDD
Dawno temu w trawie ;<
Ostatnio edytowany przez Mimi-chan (2009-03-10 17:21:52)
Offline
Nie chce mi się czytać. xDDDDD
My faceci z admistaracji nie zajmujemy się takimi głupotkami jak pisanie piosenek czy wierszy ;p
Choć nie wiem. xDDDDD
Jest temat iluzja i to jest nasz twórczość.;p
Offline
Jak już robię Wam tu zamęt i zamieszanie z moją "poezją" (xD), to pozwolę sobie zapretentować jeszcze jedno "dzieło" (xD)
Pod maską troski, opieki, przyjacielstwa
W kostiumie pomocy, dobrych chęci, porady,
Zza kulis fałszywej delikatności,
Wyszła nienawiść, wraz z resztą obsady:
Pod płaszczem ochrony ukryte kłamstwa,
Nóż do wbicia w serce przebrany za pomocność,
Statyści, określani mianem stereotypów
I obłuda świetnie grająca wrażliwość.
Kilkanaście kopert zamiast przesłuchania,
Morderstwo reżysera zwanego sumieniem,
Zapomniane (z pod rąk Boskich) didaskalia,
Trzymanie się tekstu nazwane "marzeniem"...
Witamy w The Globe, wspaniałym teatrze,
W którym ludzie zniszczyli skrycie,
Może świadomie, a może bez zamiaru
Sztukę autorstwa Boga, pod tytułem "Życie"
Offline