pit21 - 2008-11-23 12:59:54

A więc zaczynamy:D

http://www.ezydvd.com.au/g/i/p/780145.jpg
Anime zaczyna się od tego, że ojciec Shobu zostawia mu talie DM. Jego atutową kartą jest Bolshack Dragon. Młody chłopak marzy by zostać mistrzem Kajijudo. Jego marzenie się spełnia. Później gra w świątyni najpierw z białymi rycerzami, a później ze strażnikami świątyni. Zamiast zagrac ze 4 strażnikiem mierzy z Kokoju. Na samym końcu gra z Hakuoh. Stwory są w rzeczywistości. Shobu wygrywa. Poźniej gra jeszcze z doktorem Korzeniem. Przeciwko talii ocalałych.
W drugiej serii Shobu wyrusza do 5 civilizcji. W każdej mierzy się z jednym z bosaków. W każdej cywilizacji magnus daje mu kartę. W cywilizacji ognia Shobu z przyjaciółmi wzywają wszystkie stwory i ratują świat...
Trzeciej serii nie znam, bo nie było jej w telewizji tylko w necie, ale po angielsku. W drugiej serii Shobu gra szczególnie Bolmeteusem, a w trzeciej Bombazarem.
W pierwszej serii są zawarte kasty od DM-1 do DM-5. W 2 do DM- 9, a w 3 serii do DM-11.

gakuzu - 2009-02-08 14:29:02

Od pewnego czasu kiedy czytam twoje posty ciśnie mi się na usta pytanie: ile ty masz lat?
No sorry, ale w twoich postach oprócz kropek nie ma żadnej interpunkcji i to zaczyna być lekko wkurzające. Czy wciągnie cię ciąg słów: kukurydza, kubek, szklanka, orzech? Bo to jest podobny wymiar. Tak więc proszę admina o poprawienie tego opisu swoim własnym, na podstawie własnych wrażeń jakie odczuwałem oglądając to anime (tylko troszkę) i opierając się na tym opisie.

Lux - 2009-02-08 17:56:55

a pit21 to jooo. nie "umi" trochę pisać artów, ale się chłopak stara jak chcesz gakazu to poprawiaj . :) jak to zrobisz wracasz na moda . :)

gakuzu - 2009-02-08 19:36:12

Jutro wcześnie kończę szkołę (13:30) więc jak wrócę napiszę i wyślę Ci na PW. A moda nie chcę, przecież samowolnie zrezygnowałem! Teraz będę tylko od czasu do czasu arciki pisał i (uwaga!) teraz pisząc (cokolwiek) trzeba się liczyć z nieobiektywną krytyką w moim wykonaniu.

Lux - 2009-02-08 19:44:37

joo, sam zrezygnowałeś ? xDDD Ja nawet nie wiedziałem, bo reszta ekipy mnie nie poinformowała . xD

Mimi-chan - 2009-03-09 19:02:48

To może tak:

Pewien chłopiec nazywany Shobu Kirifuda (pozwolę sobie nadmienić, jako iż że trochę się znam, że słowo "kirifuda" oznacza po japońsku karciany atut) otrzymał od swojego ojca, Shori'ego talię Duel Masters. To zdarzenie zapoczątkowało ciąg odcinków, które my możemy sobie pooglądać jako "serial anime". Młody chłopiec miał marzenie, by zostać, śladami ojca, mistrzem Kaijudo - osobą potrafiącą przyzywać do świata realnego i kontrolować stworaki, które my możemy co najwyżej pooglądać na słitaśnych obrazkach naszych kart. Jeśli ktoś nie jest śpiochem i wytrwale oglądał obejrzy wszystkie (a przynajmniej większość) odcinków, dowie się, że zrealizował swoje "słit drims". Nie było to jednak takie łatwe. Swoją życiową ścieżkę (ujęłabym to chętnie słowem "do", ale nie zrozumielibyście mnie :<) zaczął od gry w Świątyni: najpierw musiał uzbierać 30 żetonów, mając na początku tylko 1. Następnie przyszło mu zmierzyć się z Mikunim - Pierwszym Opiekunem. Przegrał, jednak ktoś (bardzo fajny ktoś ^^,) podesłał mu drugą kartę dostępu do Świątyni. Tym razem wygrał, a w komnacie Drugiego Opiekuna czekała go niespodzianka ^^, Bo oto w roli tego ZuEgo, strasznego, wrednego, potffornego Sekend Tempuł Gardiana wystąpiła słodziutka Mimi, która przecież nie umiała grać. Nie umiała? Nie... złe określenie. Udawała że nie umie grać, o tak :P Jednak w pół duela została zahipnotyzowana przez boss'a, czy master'a jeśli ktoś woli. Mimo wszystko żelowłosy wygrał i poszli dalej :) A dalej był wredny brat bliźniak Mimi, Beny :< No ale w anime wszystko musi się hepi endnąć, więc nawet jego nieczyszte zagrywki i oszustwa, a także manipulacje, których szatan by się nie powstydził (a ja mogę Wam zaręczyć, że bym się nie powstydziła - przyp. aut.), nie pomogły mu wygrać. W komnacie Czwartego Opiekuna czekało go zaskoczenie w postaci Kokoju Kyoshiro i jego super pr0 el0 mono B. Mimo wrednych kritów i dziwnych pomysłów Mistrza pt. śpiewamy piosenkę, Shobu i z tego duela wyszedł zwycięsko. Pomińmy fakt kompletnej przewidywalności i przejdźmy do ciągu dalszego. Shobu w pięknym stylu rozwalił Hakuoh, przy okazji zgodnie z planami Mimi uświadamiając mu, że jego dotychczasowe postępowanie było złe, że Mistrz mącił mu w głowie i parę innych przesuodzonych bajeczek. I niby mamy hepi enda, ale dalej działo się jeszcze parę rzeczy: Shobu pojechał se na turniej, w którym w finale trafił na jakiegoś dziwnego bahora, który go porwał swoim superowym wózkiem i wywiózł do lasy tylko po to, by przegrać tam duel (a już myślałam, że twórcy postanowili wprowadzić jakiś nieodpowiedni dla mojego i Waszego wieku wątek :|). No więc Shobu wygrał, potem szantażem został zmuszony do duela ze świrusem pt. Doktor Korzeń i o dziwo przegrał ;o Stracił więc swoją moc, a jakiś czas (który jest określony tylko odstępami między kolejnymi odcinkami) pojawił się Hakuoh, chcący go nakłonić do duela, żeby mu pomóc w odzyskaniu mocy. Ofc się przebrał i udawał jakiegoś waryjata ^^, i na tym zakończyła się pierwsza seria.
Wybaczcie mi, że drugiej dzisiaj nie opiszę, ale palce mie odpadają
Amen

PS. Pisać drugą? :D

//Edit: 50 post xD

feroiv - 2011-07-06 23:24:27

możesz napisac jak jeszcze wchodzisz na forum

RU-HUE un lugar para volver... pakiety wellness Ciechocinek iftbu malowanie ścian warszawa cena